poniedziałek, 5 listopada 2012

Życie opiekuje się Tobą, gdy jesteś Obecny

Lęk jest powszechnym uwarunkowaniem. Prawie wszyscy, dopóki nie są bardzo głęboko zakorzenieni wewnątrz siebie doświadczają jakiejś formy lęku, strachu. Istnieją różne formy lęku: niepokój, stres, nerwowość i bardziej ekstremalne formy aż do paniki, przerażenia.Lęk nie zawsze jest od razu rozpoznawany jako lęk. Lęk może się zmieniać i być tłumaczony jako coś, co wygląda zupełnie inaczej np. złość, gniew. Jeżeli zajrzysz za złość zawsze znajdziesz lęk. W każdym jest pozostałość lęku, nie ważne jakie masz myśli. Nawet jeżeli jesteś wolny od myśli, lęk może nadal tam być. Jest to część nagromadzonej, starej emocji lęku. Istnieje też lęk który jest stworzony przez pewnego rodzaju myślenie. Każdego rodzaju myślenie o przyszłości w stylu: "moja sytuacja życiowa", "moja problematyczna sytuacja". Nawet jedna myśl, przychodząca do twojej głowy, na temat twojej problematycznej przyszłości już wystarczy aby zasiać ziarno lęku. Zatem oczywiście, kiedy wyświetlasz sobie siebie w przyszłości, natychmiast spotykasz niepewność, kompletną niepewność. Możesz stracić coś bardzo ważnego dla Ciebie. Tak więc lęk jest stwarzany poprzez nie bycie Obecnym w Teraz. Ponieważ w teraźniejszym momencie nie ma zazwyczaj czego się bać. Większość lęku jest stworzone poprzez opuszczenie teraźniejszego momentu mentalnie i wyświetlenie siebie w możliwej przyszłości, która... nie wygląda dobrze. Nadzieja jest tego przeciwieństwem. Wyświetlasz sobie przyszłość "Myślę, że będzie lepiej" i wtedy myśl nadziei może szybko zmienić się: "Może to nie wypali?", a następnie ulega kolejnej metamorfozie "Tak, może będzie lepiej" ... "O, może tak nie będzie. Nie zdobędę tego". Nagle natychmiast zjawia się lęk. Umysł, poruszając się w kierunku przyszłości, stwarza ciągły podkład lęku. Próbuje on ciągle kontrolować przyszłość, ale nie może. Dlatego jest przestraszony. Próbuje poradzić sobie z przyszłością. Jednak nie posiadasz zasobów, aby poradzić sobie z przyszłością. Nikt nie posiada, ponieważ przyszłość nawet nie istnieje. Tak więc życie nie daje ci zasobów, żeby poradzić sobie z przyszłością. Nie możesz sobie z nią poradzić. A jednak ludzie mają spiętrzoną w umysłach sekwencje rzeczy, które są problematyczne, mogą pójść źle, mogą się nie wydarzyć, powinny się wydarzyć , ale nie mogą itd. Zatem nie możesz sobie poradzić z przyszłością, ponieważ ona nie istnieje. Zawsze jednak możesz sobie poradzić z teraźniejszym momentem. W tym momencie jest poczucie spokoju i intensywnej żywości ciała. Także czy karmisz lęk poprzez utożsamianie z myślą na temat przyszłości? A może jest to myśl na temat kogoś innego, bliskiego ci, którego działań i życia nie możesz kontrolować? Wielu rodziców ma potrzebę kontrolowania życia własnych dzieci. Chcą je chronić przed możliwą krzywdą, chcą oszczędzić im cierpienia. Jeżeli naprawdę mógłbyś to zrobić, gdybyś był wszechmocny i mógłbyś zaoszczędzić swojemu dziecku cierpienia, w dziecku nie byłoby rozwoju - jakiegokolwiek. Budzenie się świadomości odbywa się poprzez cierpienie, poprzez robienie błędów. Najbardziej bezużyteczne byłoby życie, w którym nie popełniano żadnych błędów. Zatem pozwól innym na robienie tego, co czują że jest odpowiednie, nawet jeżeli bardzo dobrze wiesz, że to prowadzi do cierpienia.
Tak więc lęk może powstać z powodu myśli na temat kogoś bliskiego lub siebie samego. To projekcja przyszłości. Jeżeli jest w tobie dostateczna ilość Obecności to możesz rozpoznać - to ja stwarzam lęk. Aby sprowadzić się do rzeczywistości zadaj sobie pytanie: "Jaki problem jest teraz? Czy jest się czego obawiać w tym momencie?" I nagle otwierasz oczy, zapalasz światło i stwierdzasz że problem jest... w twojej głowie. Gdy wchodzisz jeszcze głębiej w siebie odkrywasz że to, co lęk odczuwa, to ego. Boi się końca egotycznego bytu. Strach przed końcem problemów, przed końcem..mnie, jako stworzonej przez umysł jednostki. Tak więc najszybszą drogą poza strach to wykrycie czy jest on stworzony przez myśl - wtedy możesz widzieć myśli, porzucić ją i powrócić do chwili teraźniejszej. Zatem, jeżeli jest to możliwe, obserwuj lęk jako energię która żyje w tobie żeby nie przekształciła się w myślenie. Dajesz lękowi przestrzeń na bycie a wtedy możesz zauważyć przestrzeń dookoła lęku. Im bardziej ją dopuścisz, im bardziej jesteś świadomy wewnętrznej przestrzeni dookoła lęku tym bardziej zwiększa się dystans pomiędzy tobą a lękiem. To co przedtem było przytłaczające i nawet nie chciałeś na to spojrzeć jest rozpoznane jako malutki ruch energii w porównaniu do ogromu przestrzeni dookoła tego. Tak się dziej kiedy pozwalasz temu być i obserwujesz to. Cierpienie pochodzi z myśli. To wiara w każdą myśl jaką umysł wyrzuca na temat sytuacji w moim życiu. Jeżeli ufasz temu momentowi który jest Zaufaniem do życia - życie opiekuje się tobą. To jak uczenie się. Nie musisz walczyć aby utrzymać się na powierzchni wody kiedy uczysz się pływać. Na początku panikujesz. Myślisz że musisz ruszać się jak najszybciej, jak tylko potrafisz, żeby utrzymać się na powierzchni. Wiele ludzi przeżywa życie w ten sposób - próbując trzymać głowę ponad wodą. Nigdy się nie nauczyli, że jedyne co musisz zrobić to oddychać a woda sama cię unosi. Kiedy dobiega końca oddzielenie pomiędzy mną a życiem - JA JESTEM ŻYCIEM. Nie ma mnie ani życia. Zatem pracuj z lękiem, który cały czas tam jest. Zawsze akceptuj go. Nie rób z tego problemu. Nie staraj się rozwikłać jak się tego pozbyć. Bądź z tym Obecny w tu i teraz.