sobota, 26 maja 2012

Droga do pokochania siebie samego (1)

Trudny temat jednak czas wyruszyć w tą drogę. Pierwsza część - zbadanie, jakimi uczuciami darzymy samych siebie.
Próżno szukać nadziei na uwolnienie się od morderczego uścisku uczucia rozżalenia, dopóki nie pozbędziemy się żalu najbardziej destrukcyjnego ze wszystkich mianowicie tego, który żywimy w stosunku do samych siebie.
Żal do innych, którzy nie traktują nas dobrze ani nie kochają właściwie lub żal do siebie o to, że się nie zasłużyło na miłość lub nie jest się jej wartym. Nienawiść do innych nie mogłaby się pojawić, gdyby nie było nienawiści do samego siebie. Jeżeli faktycznie czulibyśmy że jesteśmy w porządku, nie mielibyśmy żadnego interesu w traceniu cennej siły życiowej na żywienie urazy czy atakowanie kogoś. Potrzeba obwiniania innych wyrasta jedynie z tego, że sami czujemy się ze sobą nie do końca ok. Ma to swoje źródło w poczuciu, że inni tak naprawdę nas nie dostrzegają ani nie szanują. Podwaliną całej przemocy istniejącej na świecie, jest nienawiść do samego siebie.
Samo słowo "nienawiść" do samego siebie może brzmieć dla niektórych zbyt mocno. Powiedzą oni: "Może i mam wobec siebie pewne zastrzeżenia, ale nie mógłbym powiedzieć, że siebie nienawidzę". Jednak skoro w ogóle powątpiewasz, oceniasz czy krytykujesz siebie, oznacza to pewną niechęć czy awersję wobec tego, Kim Jesteś. Jeżeli z trudem przychodzi Ci spędzanie czasu samotnie, gdy nie rozprasza Cię praca, telefony, telewizja, komputer czy inne zajęcia, które odciągają Twoją uwagę od Ciebie samego, to również świadczyć może, że nie lubisz za bardzo przebywać z samym sobą i każda aktywność staje się odwróceniem uwagi.
Niestety trudność, którą sprawia Ci kochanie i akceptacja siebie samego, wpływa na  Ciebie dużo bardziej niż brak miłości ze strony kogokolwiek innego. Bez względu na to, czy w Twoim przypadku ta nienawiść jest niewielka, czy też ogromna, wpływa na to jak się czujesz i w jaki sposób doświadczasz swojego życia w każdej godzinie, każdego dnia. Wpływa na pojawiające się myśli, na Twoje wybory, działania, na to jakich partnerów wybierasz, jakie związki tworzysz, na relacje w pracy itp.  W naszej kulturze nienawiść do siebie samego jest jak epidemia, która obejmuje w jakimś stopniu niemal każdego, nawet tych, którym udaje się ją ukryć pod pozorem sukcesu czy dobrego wyglądu.
Pomyśl o tym chwilę!